Rynek mieszkaniowy, a także bankowość związana z kredytami hipotecznymi wciąż przeżywają w Polsce hossę. Jak jednak kształtowały się ceny nieruchomości i działek w naszym kraju w mijającym roku?
Dwa bieguny
Najnowsze dane pokazują, że najdroższy apartament w Warszawie kosztował właściciela 44,9 tys. zł za 1 m kw., co skutkowało wydatkiem rzędu 13 mln zł. Na przeciwległym biegunie znalazły się najtańsze mieszkania w Nowej Rudzie w województwie dolnośląskim. Tam też lokal o powierzchni 40 m kw. można było zakupić za kwotę 40 tys. zł., są to jednak miejsca o niskim standardzie.
Zobacz też: Ranking kredytów mieszkaniowych >>
Warszawa znów bije rekord
Na czele finansowej drabiny po raz kolejny znalazły się apartamenty w centrum Warszawy. Podium pod względem najwyższej ceny zajęło także 40-metrowe mieszkanie zlokalizowane w budynku przy Kopernika 5 , a także to ulokowane w budynku na Złotej 44. Wysokie ceny oferował też rynek nad morzem. Za 190-metrowy apartament w Villi Nova w Gdyni właściciel musiał zapłacić prawie 6 mln zł, co daje prawie 31 tys. zł za metr kwadratowy.
Tanie działki
W skali kraju najtańsze działki obejmowały grunty rolne w cenie nawet kilkunastu groszy za metr kwadratowy. Jednymi z nich były grunty w miejscowości Końcowizna w powiecie białostockim, gdzie za 9 hektarów ziemi nabywca zapłacił 15 tys. zł (cena 16 gr. za metr kwadratowy). Jeszcze tańsze okazywały się grunty leśno-rolne w powiecie sokołowskim – te można było zakupić za 12 groszy.
Źródło: tvn24bis.pl