Wedle danych opublikowanych przez Stowarzyszenie Biegłych ds. Przestępstw i Nadużyć Gospodarczych, rokrocznie branża finansowa traci około 3,7 biliona dolarów. Wynika to z nadużyć związanych z działaniami cyberprzestępców.
Nieuczciwi czyhają
Nadszedł koniec ery fizycznego okradania banków. Dziś znaczna część finansowej układanki rozgrywa się w sieci, co uchyla furtkę dla potencjalnych oszustów. Wiąże się to z coraz większą potrzebą tworzenia narzędzi, które będą wykrywać potencjalne niebezpieczeństwa i w efektywny sposób im przeciwdziałać. Są to działania narzucone odgórnie, a także stosowane przez same podmioty, które na wyłudzeniach tracą niejednokrotnie milionowe kwoty.
Zaostrzenie przepisów sposobem na nadużycia
Branżą, która w szczególny sposób cierpi z wyniku działania cyberprzestępców są finanse. Potwierdza to raport o tytule „Nadużycia w sektorze finansowym” z którego wypływa wniosek, że względem minionego roku dwukrotnie wzrósł odsetek organizacji jakie w wyniku nadużyć straciły ponad 10 mln zł. Coraz większe niebezpieczeństwo sprawia, że przepisy związane z AML (Anti-Money Laundering) przeobrażają się w o wiele bardziej rygorystyczne.
Zobacz też: Jakie konto bankowe najbezpieczniejsze? >>
Złożone operacje finansowe furtką dla przestępców
Branża finansowa nie jest jedyną, która boryka się z kwestią nadużyć i oszustw. Wymienić należy wszelkie sektory w których prowadzi się wielopoziomowe operacje finansowe opracowujące duże ilości danych. Przestępcy potrafią jednak szybko dostosowywać się do „rynkowych wymagań” i kreują kolejne sposoby na kradzież. Czeka nas więc era wielu możliwości związanych z technologią, ale też licznych pułapek z nią związanych.
Źródło: inwestycje.pl